niedziela, 8 września 2013

ROZDZIAŁ 17 ''The worst type of crying is the silent one''

Brooke 

Oni nie byli moją prawdziwą rodziną. Moja mama jest narkomanką a ojciec nie dba o mnie.

-P-przepraszam ja naprawdę nie myślałam t- zaczęłam ,ale mi przerwał.


-Zamknij się kurwa i słuchaj.Nie obchodzi mnie, czy masz to na myśli,czy nie i tak to zrobiłaś - spluną pochylając się do mnie.


Modliłam się żeby nauczyciel tego nie widział. Wyglądał jakby chciał mnie zabić tu i teraz. Szczerze mówiąc ,nie mogę go winić.Nigdy nie pomyślałam że to wróci i będzie mnie prześladować. Myślałam że nikt się o tym nie dowie. Ludzie którzy to zrobili to były tylko pogłoski. Pieprzona policja obiecała nie mówić prawdy mojej rodzinnie do końca świata.


-To był wypadek-okey? Obiecuję. -powiedziałam cicho ,ale wiedziałam ,że to nie ważne czy to był wypadek czy nie.


Odchylił się w fotelu i spojrzał z daleka na  mnie. Spojrzał przed siebie i myślałam, że nie zamierza nic mówić, ale już po kilku sekundach otworzył usta.


-Lepiej uważaj na siebie-powiedział


Kurwa.

--------------


Siedziałam w domu i szczerze bałam się już teraz. Myślałam, że mogę ukryć  przeszłości. . Nigdy nie myślałam, że jego pieprzony kuzyn będzie żyć w Stratford, a jestem pewna  że nie zamierza tego zmarnować.
"Lepiej uważaj na siebie" ... Co to ogóle znaczy? Czy  on chce mi coś zrobić?

Szczerze mówiąc, nie wiedziałam, o co mu chodzi, ale nie chcę w to wierzyć.


Ale to była moja cholerna wina. Nigdy nie powinnam  przenosić się do Stratford.


Rozszerzyłam oczy i wstałam z łóżka.


To wszystko. To jedyny sposób. Muszę opuścić Stratford, zanim będzie za późno. Muszę odejść i nigdy nie wrócić.


Powoli wstałam  i zacząłem  wyciągać moje ubrania z szafy. Otworzyłam torbę i umieściłam w niej  wszystkie potrzebne  rzeczy . Chwyciłam trochę pieniędzy, kosmetyki , bieliznę, biustonosze i wszystko, co potrzebne.


Łza spłynęłam z moich oczu i przestałam się pakować.
Dlaczego ja płacze? Byłabym szczęśliwa że mogę opuścić Stratford. Ale nie czuje się dobrze. Nie czuje się zadowolona.Byłam inna. Czułam się ,jakby miała się zatrzymać. Coś lub ktoś miałby mnie zatrzymać.

Położyłam się na łóżku ze łzami  w oczach oczach, Odwróciłam się więc teraz  leżałam  na brzuchu i krzyczałam w poduszkę. Dlaczego moje życie nie może być kurwa normalne? Będąc szczęśliwą i nie martwić się o nic.


Kilka minut płakałam w poduszkę i  usłyszałam pukanie do drzwi. Kręciłam się i spojrzałam na nie. Cholera. Co jeśli to jest on?


Otarłam moje łzy  szybko wstałam i chwyciłam walizkę,gotowa do wyjazdu. Zatrzymałam się przed drzwiami. Pewnie umrę ,jeśli to on.


Ale z drugiej strony  nie mam nic przeciwko, aby umrzeć.


Otworzyłam drzwi stał tam Justin i patrzył się w górę ,gdy mnie zobaczył zmarszczył brwi.


-Płakałaś?-zapytał.


-Nie-skłamałam i wypuściłam drżący oddech.


Wszedł do środka, zbliżając  się do mnie zamknął za sobą drzwi. Widziałam jego  wątpliwości, czy może mnie dotknąć, bo podniósł rękę do góry, ale zatrzymał się i zrobił krok do tyłu.


-Brooke, coś się stało? -Zapytał zaniepokojony. Nie wiem. Kurwa, nie wiem, co się ze mną dzieje.


Pokręciłam głową i chwyciłam moją torbę z podłogi i spojrzałam na niego/..


-Wyjeżdżasz?- Justin zapytał podchodząc do mnie bliżej.


Poczułam  łzy w oczach, i z trudem przełknęłam ślinę. -Muszę odejść, Justin.


Jego oczy rozszerzyły się  w ciągu sekundy łza spadła z  jego oka.


-Co, nie! Brooke, powiedz mi, co jest nie tak, proszę. 


-Kurwa nic nie jest  w porządku i dlaczego cię to obchodzi? "- powiedziałam , więcej łez poleciało  z moich oczu.


-Ponieważ jesteśmy przyjaciółmi  i zależy mi na tobie Brooke. Bardziej niż powinno. Proszę, nie zostawiaj mnie- powiedział.


-Nie jesteśmy przyjaciółmi! -podniosłam głos.


-Brooke zatrzymaj się! -krzyknął popychając mnie.


-Nie potrzebuję cię! Czuję się dobrze bez ciebie! -Zacząłem krzyczeć i płakać. -Co  do cholery jest ze mną nie tak, dlaczego płaczę przed tobą -Mruknęłam  bardziej do siebie i otarłam  moje łzy- jestem zła na siebie za to, że jestem taka słaba i płacze przed tobą.


On nic nie powiedział,  tylko spojrzał na mnie i nie mogłam  nic odczytać z jego twarzy. Po kilku sekundach podszedł do mnie i wsunął ręce pod moje  ramiona i przytulił  mnie. Byłam zaskoczona , ale  ja położyłam dłoń na jego piersi i głowę na nim. Cicho szlochałam  a on potarł moje plecy.


Z jakiegoś powodu, jego dotyk uspokajał mnie i nie chciałam go  opuścić. On gładził moje włosy ręką i położył podbródek na moim ramieniu ,ciągnąc mnie bliżej.


Po prostu stałam  tam przez chwilę. Czułam się tak dobrze i na chwilę zapomniałam o opuszczeniu Stratford. Zapomniałam o wszystkim, co się teraz dzieje . Zapomniałam o śmierci rodziców, zapomniałam o sierocincu , chłopcu  który  zawsze mnie bił, o  Jake Jones i jego żonie  i o  wszystkich  którzy kiedykolwiek mnie skrzywdzili.


Czułam  się tak wspaniale.czułam się tak jakbym  trzymała cały swój świat.. Kocham to uczucie.


Wystarczy, ale  ktoś szepnął. -Nie oszukasz mnie, Brooks. Nie jestem głupi.


Wtedy zdałam sobie sprawę, że mu zależy.


Po raz pierwszy w roku płakałam przed kimś.Najgorszy rodzaj płaczu jest cichy .Drugi, kiedy wszyscy śpią.Trzeci, gdy się czuje coś w gardle, a oczy stają się rozmazane od łez.Czwarty z nich to ten kiedy po prostu chcesz krzyczeć.Piąty, gdzie trzeba wstrzymać oddech i chwyć żołądek i  milczeć.A szóstyt, w którym już nie mogę oddychać.


Jeden, kiedy zdajesz sobie sprawę, osobę, która znaczyła dla ciebie wszystko , już nie ma.Jeden, kiedy zdajesz sobie sprawę, nikt nie jest tu dla Ciebie.


Ale ten jeden, ten był inny. Rzuciłem moją torbę na podłogę  i owinęłam ramiona wokół jego talii.


-Jestem z tobą, wyszeptał w moje czoło


***
UWAGA!
Rozdziały będą się pojawiać w weekendy. 

+ Lenna (autorka tego opowiadania) nie posługuje się językiem angielskim i jak są gdzieś błędy lub źle skonstruowane  zdania to nie wińcie nas. ;)

Brook i wyjazd ;o
Justin dobrze że przyszedłeś w porę.
Rozdział pełen emocji. ;)
















17 komentarzy:

  1. pełen emocji rozdział, świetny :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. awww omg, świetny do następnego!
    @ShawtyManeJB98

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny rozdział ! czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  4. asgdyuasdfgtsfyugfdgsh.... Błagam ona nie wyjedzie :( Kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Oww, kiedy mu ona w końcu wszystko opowie?:(

    OdpowiedzUsuń
  6. W sama pora Justin !! :D
    Swietny rozdzil *-*

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam!!! <3
    Nie mogę się doczekać nexta! *.*
    I <3 it!

    Zapraszam do mnie:http://neversaye.blogspot.com/
    przepraszam za spam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam zaszczyt ogłosić iż zostałaś nominowana do nagrody Liebster Award. :)
    szczegóły znajdziesz tu: http://neversaye.blogspot.com/2013/09/liebster-award.html
    ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. cudowny *_*
    uwielbiam to *_*
    @magda_nivanne

    OdpowiedzUsuń
  10. http://ilosteverythingwhatihave.blogspot.com/ Zapraszam na mojego bloga! Jak możesz to skomentuj i dodaj do polecanych!

    OdpowiedzUsuń
  11. o matko! Jestem jakaś głupia, ale też chce przeżyć taką historie z TAKIM chłopakiem. xdd

    OdpowiedzUsuń