sobota, 16 listopada 2013

Rozdział 20 "I'm going to fucking kill him"

PROSZĘ, PRZECZYTAJ NOTKĘ POD ROZDZIAŁEM



- Co się do cholery stało?

Patrzyła na mnie z szeroko otwartymi oczami, najwyraźniej nie wiedząc, co powiedzieć.

Byłem zdezorientowany jak cholera, rano miała się dobrze, a teraz ma siniaki na całym brzuchu? Coś się stało, gdy poszedłem do mojej szafki. Chciałbym jej nie zostawić, ale byłem zbyt zajęty Elizabeth. Jestem taki głupi.

Nie chcę myśleć o siniakach na jej brzuchu, chciałem myśleć o niej, całującej mnie. Lubiłem ją, nie mogłem temu zaprzeczyć, ale nie było dobrze, gdy ją całowałem. Była spięta. I teraz już wiem dlaczego. Jej pocałunek wyraźnie zatrzymał naszą rozmowę i mam nadzieję, że nie zrobiła tego tylko po to, by odwrócić moją uwagę.

- Brooke, powiedz mi, a nie rozpraszasz mnie, całując. - powiedziałem.

Zmarszczyła brwi. - Myślisz, że cię pocałowałam, żeby cię rozproszyć?

Skinąłem głową i spojrzałem w dół marszcząc brwi. Wsunęła kosmyk włosów za swoje włosy. Zobaczyłem, że czuła się nieswojo.

- Więc? - zapytałem ponownie, niecierpliwiąc się.

- Nie mogę ci powiedzieć, Justin. - wymamrotała, patrząc wszędzie, ale nie na mnie.

Jęknąłem. - Czemu nie?

- Mógłbyś mnie znienawidzić. - usłyszałem ból w jej głosie i chciałem ją przytulić, ale musiałem wiedzieć, co stało się wcześniej.

- Nie wiesz tego. - pokręciłem głową.

Zadrwiła i skrzyżowała ramiona na piersi. - Oh, uwierz mi, wiem.

Zamknąłem oczy na chwilę i westchnąłem. Jak mam to zrobić, aby zaufała mi, że jej nie znienawidzę? To nie może być takie złe, a ona robiła z tego coś wielkiego.

- Słuchaj, musisz mi zaufać w tej chwili, nie znienawidzę cię, tylko proszę, powiedz mi, to by było o wiele łatwiejsze, Brooks. Wiem, że dużo się stało. Wiem, że za twoją suczą postawą, jest dziewczyna, która jest zupełnie inna od tej. Nie znienawidzę cię, okej? Proszę, zaufaj mi.

Spojrzała na mnie, a jej niebieskie oczy stały się ciemniejsze. Powoli przeniosła swoje ręce w mojej twarzy, a usta zacisnęła w cienką linię.

- Nie ufam nikomu. - powiedziała.

Westchnąłem i ponownie podniosłem ręce do góry, ale złapała je i zrobiła krok do tyłu. Pozwoliła im spaść na moje boki.

Pokręciła głową do siebie. - Powinnam żyć wczoraj.* To był błąd aby się zatrzymać.

- Nie, Brooke. Cokolwiek się dzieje, pomogę ci. Wystarczy, że powiesz mi co się stało. - powiedziałem.

- Nie chcę ci powiedzieć. - odwróciła wzrok.

Skrzyżowałem ramiona na piersi. - Nie oczekujesz ode mnie, że odpuszczę, prawda? Masz siniaki na całym brzuchu! Nie mogę tego po prostu zignorować, nikt by nie mógł.

Westchnęła, widziałem, że myśli. Nie odpuszczę jej tego i ona wiedziała o tym.

- Justin, powiem ci. Tylko nie teraz, nie jestem na to gotowa. Po prostu poczekaj, okej? Powiem ci, obiecuję. - powiedziała i zamknęła oczy, zanim spojrzała na mnie.

No, to już coś. Podszedłem do niej bliżej.

- Okej. - powiedziałem cicho. Ona otworzyła szeroko oczy, zaskoczona. Posłała mi mały uśmiech.

- Chcę tylko wiedzieć, kto ci to zrobił. Nie zapytam, dlaczego to się stało. - Podniosłem rękę i położyłem na jej brzuchu, głaszcząc go lekko, zanim obie spoczywały na jej brzuchu.

- Tylko jeśli obiecasz mi, że nie zrobisz nic osobie, która mi to zrobiła. On nie może wiedzieć, mówiłam ci. - powiedziała.

- Brooke, nie możesz ode mnie niczego oczekiwać. A on? Kurwa, zabi-

Przerwała mi. - Justin. - przerwała. - Nie powiem ci, jeśli to zrobisz.

Przewróciłem oczami i westchnąłem. - Dobra.

Otworzyła usta, zmarszczyła brwi i zamknęła je.

Wiedziałem, że to było trudne dla niej.

Ścisnąłem jej biodra lekko, nie chcąc jej zranić.

Spojrzała na mnie. - Obiecujesz?

- Yeah.. Obiecuję, Brooke.

Zamknęła oczy.

- Nick. - prawie wyszeptała.

Zamarłem, a moje ręce znów opadły na boki. Otworzyła lekko oczy i spojrzała na mnie, aby zobaczyć moją reakcję. Zacisnąłem zęby bardzo mocno i czułem jak moją szczęka została zablokowana. Zacisnąłem pięści razem i zamknąłem oczy.

Kurewsko nienawidziłem Nicka. Jak on miał czelność dotknąć Brooke. A po drugie, dlaczego? Ale obiecałem, że nie będę pytał, dlaczego to zrobił.

- Kurwa, zabiję go. - powiedziałem przez zaciśnięte zęby.

Jej oczy rozszerzyły się.

- Nie, nie! Nie możesz nic zrobić, Justin! Obiecałeś! - podniosła głos, a łzy napłynęły do jej oczu.

- Brooke, dlaczego ty go kurwa bronisz!

Nie rozumiałem tego. Dlaczego ona go nie nienawidziła?

- Justin, proszę. To tylko pogorszy sprawę. - powiedziała, jej głos był pełen strachu.

- Nie będzie tak, okej? Będę cię chronić, obiecuję, że nie pozwolę, aby coś ci się stało. - pogłaskałem ją po policzku, starając się uspokoić.

- Justin, obiecałeś. - powiedziała cicho, patrząc mi w oczy.

Westchnąłem. Tak bardzo jak chciałem zabić tego dupka, wiedziałem, że nie mogę. Obiecałem i musiałem tego dotrzymać.

- Zgoda. - mruknąłem, patrząc w dół.

Owinęła swoje drobne ramiona wokół mojej talii i przycisnęła policzek do mojej piersi. - Dziękuję.

Pocałowałem ją w czoło i potarłem jej plecy. - Yeah, yeah..

Zachichotała i puściła mnie. Otarła łzy z twarzy i posłała mi mały uśmiech. Uśmiechnąłem się do niej i odetchnąłem.

- Ale nadal chcę usłyszeć dlaczego, kiedyś. - powiedziałem, a jej uśmiech zniknął.

- Taa, wiem.. - wymamrotała, patrząc w dół.


-



Wszedłem do szkoły i rozejrzałem się za Brooke. Nick chyba był tutaj, a obiecałem Brooke, że będę ją chronił. Nie chciałem, by coś takiego stało się ponownie. Nick myślał, że może uciec od tego. Ale jeśli jej ponownie kiedykolwiek dotknie, obiecuję, że kurwa zabiję go.

Skręciłem za róg i ujrzałem Brooke, stojącą przy szafce i rozmawiającą z Eve. Uśmiechnąłem się do siebie i podszedłem do niej.

Dźgnąłem jej boki palcami, a ona podskoczyła i westchnęła, odwracając się szybko.

Spodziewałem się zobaczyć różne emocje, ale zobaczyłem strach. Zmarszczyłem brwi, a potem pomyślałem o Nicku.



Bała się, Nick to zrobił.

Strach w jej oczach zniknął, gdy mnie zobaczyła, wypuściła oddech i zarzuciła mi ręce na ramiona, stojąc na palcach. Przytuliła mnie mocno, a ja objąłem ją w pasie, przytulając ją, ale nie tak mocno, nie chcąc jej zranić. Eve powiedziała, że musi iść do toalety, a ja wziąłem to za swoją szansę, by zapytać o... wiesz.

- Hej. - powiedziałem. - Jak twój brzuch?

Zmarszczyła brwi. - Wciąż boli, ale nie martw się.

- Martwię się.

- Nie musisz. To tylko siniaki, znikną. - powiedziała.

Pokręciłem głową. Jak mogło być jej z tym dobrze? Każda dziewczyna nad którą by się znęcano, byłaby bardzo zdenerwowana, a ona zachowuje się tak, jakby nic się nie stało.

- Justin. - jęknęła.

Zabrałem moje ręce i zachichotałem. - Okej, zgoda.

Uśmiechnęła się i odwróciła by otworzyć swoją szafkę, a ja spojrzałem za siebie i ujrzałem ostatnią osobę, która chciałbym teraz zobaczyć.

Nick.

Patrzył na Brooke i jego mała "grupka" również. Oczywiście mówili o niej i kiedy Nick zobaczył, że patrzę na niego, przestał mówić.

Uśmiechnął się do mnie, a potem spojrzał na Brooke, w górę i w dół, zanim znów patrzył na mnie.

Zacisnąłem pięści. To było takie trudne, kontrolować siebie teraz. On był tym, który jej to zrobił i stał właśnie tu, na tym samym korytarzu.

Chciałem zrobić z niego gówno tu i teraz, ale obiecałem.

Brooke spojrzała przez ramię w miejsce, gdzie patrzyłem.

Nick przestał się natychmiastowo uśmiechać i zacisnął pięści, tak jak ja.

Spojrzał na Brooke, jego oczy były pełne nienawiści i gniewu.

Brooke szybko się odwróciła i spojrzała na mnie. - Możemy iść, proszę?

Spojrzała w dół i zaczęła bawić się swoimi palcami.

Brooke nie była typem osoby, którą szybko było przestraszyć.

- Tak, chodź. - powiedziałem podchodząc do niej. Owinąłem ramieniem jej ramię i odeszliśmy od Nicka.

Spojrzalem przez ramię, aby spojrzeć na Nicka jeszcze raz.

Popatrzył na mnie i zmarszczył brwi. Muszę przestać patrzeć na niego, bo inaczej zda sobie sprawę, z tego, że wiem, co zrobił. To znaczy, był głupi, ale nie taki głupi.

Z drugiej strony, nie obchodzi mnie, czy wie.

Ale złożyłem obietnicę.

I to było takie trudne, aby jej dotrzymać.




______________________________________

*przetłumaczyłam to dosłownie, bo nie wiedziałam jak inaczej to przetłumaczyć



NO WIĘC MAM DLA WAS/DO WAS 3 SPRAWY:

1. Cholernie Was przepraszam, że musieliście czekać, aż calutki miesiąc na ten rozdział, ale przyczynę podam w punkcie drugim ;)


2. Chodzi o to, że Natalia dziś zrezygnowała z tłumaczenia, a miała do tłumaczenia ten rozdział, więc dziś go tłumaczyłam na szybkiego <więc z góry przepraszam za wszystkie niedoskonałości xx>.

PO ZA TYM, DLATEGO, ŻE NATALKA OD TŁUMACZENIA ODESZŁA, WIĘC SZUKAMY TŁUMACZKI!
JEŚLI MASZ SIĘ NA SIŁACH, BY MÓC TŁUMACZYĆ RAZEM ZE MNĄ I JUSTYNĄ TO OPOWIADANIE, NAPISZ DO NAS <NAJLEPIEJ NA TT : Weronika @ricelikebieber ; Justyna @dzastajna>. SZCZEGÓŁY POWIEMY, JEŚLI DO NAS NAPISZESZ ;)


3. Dziękujemy wam za ponad 30 komentarzy pod ostatnim rozdziałem! Jesteśmy tak cholernie Wam wdzięczne i cieszymy się, że mamy dla kogo tłumaczyć ten ff. Więc trzymajcie tak dalej! ♥






Widzimy się za 2 rozdziały,
@ricelikebieber 









23 komentarze:

  1. świetny ! kocham to ! ;3
    z niecierpliwością czekam na kolejny :)
    @magda_nivanne

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeju! dhgfdnshyfdmsdh Czekam na nn. Justin i Brooke są słodcy, że ojeju. hdjfgdsh
    @BieberowyTwerk

    OdpowiedzUsuń
  3. jejku Justin jest słodki dla Brooke *.*

    OdpowiedzUsuń
  4. świetnie tłumczycie (wszytskie), rozumiemy, czekam na nn @sylwuniek

    OdpowiedzUsuń
  5. boze, swietny rozdzial <3 awwww nie moge sie doczekac kolejnego :) dobranoc :) @_xoxo_shawty_

    OdpowiedzUsuń
  6. Šwietny. :) I nie lubię Nicka.
    http://its-like-youre-screaming.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Justin jest taki słodki *.*

    OdpowiedzUsuń
  8. Bosszzz czekam na nn.. Zajebiste opowiadanie.. I Justin jest tam taki słodki.. jeej.. Kocham was za to tłumaczenie
    <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się bardzo, że przetłumaczyłaś ten rozdział mam nadzieję, że znajdziecie nową tłumaczkę i wszystko się powiedzie ;)) Do nn rozdziału ;**/ K-M.J <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Super! Czekam na nn!! : )

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeju! Super! Już się nie mogę doczekać kolejnego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak ja nienawidzę Nicka....
    Ok, nie przejmuj się :) czekam na nn :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Genialny! *.*
    Nie mogę się doczekać nexta! <33

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny!
    Czekam na następny! <333333333

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudne KC <3 dziękuje !

    OdpowiedzUsuń
  16. dzieki ze tlumaczysz :) cudne!

    OdpowiedzUsuń
  17. zapraszam na tłumaczenie http://trustme-fanfiction-tlumaczenie.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  18. AAAA *.* CIEKAWE JAK SIĘ POTOCZĄ TE SPRAWY *U* / @BiebsMyLifeKate

    OdpowiedzUsuń
  19. O boze !! Niech ona mu to wreszcie wszutsko powie ;xx

    OdpowiedzUsuń
  20. umieraaaam! to jest takie wciągające!

    OdpowiedzUsuń