Podeszłam do drzwi szkoły i otworzyłam je, wzdychając gotowa na kolejny dzień nudnej szkoły. Szkoła była ostatnią rzeczą o której teraz myślałam, ale musiałam się skupić na nauce, ale jest tak wiele innych ważnych rzeczy.
I jeszcze te spotkanie z Niallem. Bardzo za nim tęskniłam i cieszę się, że zaryzykowałam i do niego zadzwoniłam. Po tylu latach zobaczyłam mojego brata. To wspaniałe uczucie.
Szłam korytarzem omijając wielu ludzi i czułam jak moje oczy robią się coraz cięższe z każdym pokonanym krokiem. Co do cholery, dlaczego byłam tak zmęczona, spałam dobrze ostatniej nocy...
Nie widziałam Nicka. Może sobie odpuścił i postanowił zostawić mnie w spokoju? Czy on wie, że jego wujek próbował mnie zgwałcić?
Wpadłam na kogoś i to spowodowało, że upadłam na tyłek. Ludzie patrzyli na mnie, ale w tej chwili mnie to nie obchodziło, obchodziła mnie moja boląca dupa.
Chłopak wyciągnął do mnie rękę - Przepraszam za to
Wzięłam go za rękę, a on pomógł mi stanąć prosto. Otrzepałam kurz z mojego tyłka i spojrzałam w górę, by zobaczyć kto to był.
Nick
Myślę, że za szybko powiedziałam, że zostawił mnie w spokoju. Cholera, co teraz?
- Zaskoczona, że mnie widzisz? - uśmiechnął się
- Tak, rzeczywiście, myślałam, że w końcu sobie odpuściłeś - powiedziałam i przewróciłam oczami
Jego uśmieszek znikł, a została mocno zaciśnięta. Zwinął mocno pięści razem, a ja zrobiłam krok do tyłu.
- Boisz się? - zapytał, a jago uśmieszek wrócił.
- Nie - skłamałam
- Myślę, że powinnaś się bać - dotknął mój brzuch i mną pchnął, wiedząc, że zada mi tym ból.
Złapałam się za mój brzuch - Myślę, że powinieneś mnie zostawić i nigdy nie wracać
Ludzie wokół nas patrzyli się dziwnie w naszą stronę, westchnęłam z ulgą, wiedząc, że nie będzie mi mógł nic zrobić.
- Myślisz, że obchodzi mnie to, że ktoś zobaczy..Hm? - powiedział, a następnie uderzył mnie w policzek, a ja zrobiłam kolejny krok do tyłu. Nic nie mogło się równać z bólem który czułam
- Tak jak mówiłem, mam zamiar odpłacić ci się za to co zrobiłaś. Wystarczy czekać - Powiedział i odwrócił się. Spojrzałam na ludzi, którzy wciąż patrzyli na mnie, lecz oni szybko odwrócili wzrok.
Szczerze mówiąc myślałam, że zostawił mnie w spokoju. Wiem, że musiałam opuścić to miasto.
Wdychałam i wydychałam głęboko powietrze zanim udałam się do mojej szafki. Otworzyłam ją i włożyłam do niej kilka książek.
Spojrzałam w dół i zobaczyłam parę czarnych butów marki Supra. Wiedziałam, że to Justin, był jedynym, który nosił Supry. Czasami zakładał też Timberlandy lub Nike ale głównie Supry. Białe Supry, czarne Supry, fioletowe, czerwone, żółte, miał każdy kolor.
Zamknęłam szafkę, i zobaczyłam, Justina opierającego się o szafkę która była obok mojej. Spojrzał na mnie, przygryzając wargę, bezwstydnie mnie sprawdzając. Byłam ubrana w czarne jeansy, które były tak obcisłe, że ledwo mogłam oddychać. Na nogach miałam białe obcasy a górę pokrywał biały top. Na nagdarstach widniały złote bransoletki a na szyi złoty łańcuszek. Włosy miałam związane w wysokiego kucyka.
Położyłam palec pod jego brodę i ją unosiłam bo patrzył na moją klatkę piersiową. On uśmiechnął się do mnie szeroko,a ja przewróciłam oczami.
- Hej - powiedział, a ja poczułam dziwne uczucie w brzuchu, gdy jego chrapliwy głos dostał się do moich uszu. Zignorowałam to.
- Więc, gdzie byłeś? - uniosłam jedną brew
wzruszył ramionami - Robiłem różne rzeczy
Postanowiłam to zignorować, bo już wiedziałam, co on robił.
Nagle poczułam silne ręce owinięte wokół mojej talii, a potem zorientowałam się, że moje stopy nie dotykają już podłogi. Przytulił mnie mocno, a ja owinęłam ramiona wokół jego szyi. Bawiłam się jego włosami na co cicho jęknął, a ja zachichotałam
- Tęskniłem za tobą - wymamrotał w moje włosy, a następnie pociągnął lekko do tyłu i pocałował mnie w czoło.
Uśmiechnęłam się do niego, a potem zdałam sobie sprawę, że trzymam go za rękę. Spojrzałam na niego, a on podniósł rękę na wysokość jego ust. Wtedy poczułam jego miękkie usta na moich palcach. Nie mogę nic poradzić na to, że chce znów poczuć jego usta na swoich, są takie miękkie i idealne.
- Chcesz wyjść ze mną i przyjaciółmi do parku dzisiaj po południu? Jest ciepło - uśmiechnął się z nadzieją
- Yeah, w porządku - zaśmiałam się widząc jego ogromy uśmiech. To był największy uśmiech jaki widziałam. Jego uśmiech był doskonały, choć..
Ok, nie, teraz nie żartuję, gdy to mówię, Justin jest najbardziej wspaniały chłopakiem w tej szkole. Prawdopodobnie wiedział to dlatego, że każda dziewczyna się ze nim uganiała i na pewno każda ssała jego penisa. Nie sądzę, że Justin jest jakąś dziewicą, nie..ja jestem tego pewna w stu procentach.
Byłam dziewicą i jestem z tego powodu szczęśliwa, to jest ta jedyna rzecz która nie została mi odebrana. To znaczy, chłopcy próbowali się do mnie dobrać, ale sprzeciwiałam się. Miałam szczęście, że Jake Jones nie posunął się za daleko.
Nie zrozumcie mnie źle, wiem dużo o seksie i takie tam. Myślę, że mieszkanie w sierocińcu z wieloma niewyżytmi seksualnie nastolatkami daje doświadczenie. Nie pierdole, oni zawsze opowiadali mi wszystko dokładnie. Kochali mnie wkurzać, oczywiście.
- Co tak stoisz? - Justin zapytał wyrywając mnie z moich myśli
- Po prostu myślę - wymamrotałam, odwracając wzrok by nie patrzeć w oczy Justina
- O mnie? - zapytał i uśmiechnął się
- Śnij dalej - przewróciłam oczami
Podszedł bliżej, położył ręce na moich biodrach i ukrył twarz w mojej szyi - Och, na pewno będę - warknął i pocałował mnie w szyję.
Dreszcz przeszedł przez mój kręgosłup, a ja czułam jego język na mojej szyi. Całował ją a potem rozpoczął
umieszczać pocałunki na mojej szczęce. Poruszył się i pocałował mnie w policzek a konkretnie to w rogu ust. Zatrzymał się i oparł czoło o moje, uśmiechając się.
- Kochasz to, prawda? - mrugnął do mnie
Przewróciłam oczami i odeszłam od szafki, zaczęłam iść sama w stronę klasy jednak długo to nie potrwało bo po chwili Justin
dołączył do mnie i położył mi rękę na ramieniu, poszliśmy do klasy.
--
Eve i ja weszłyśmy do parku. Dzisiejszy dzień był naprawdę słoneczny, był taki wyjątkowy. Zmieniłam swój strój na czarne spodenki i różowy top. Wszyscy siedzieli już przy fontannie z jedzeniem i napojami.
Zobaczyłam Justina, Chaza, Ryana, Lys, Stevena, Zayna i Allison siedzących na trawie. Stanęłam za Justinem, ale on musiał mnie nie zauważyć ponieważ nie przestawał rozmawiać z Chazem. Chaz popatrzył na mnie z pytającym wyrazem twarzy, ale ja umieściłam palec na swoich ustach by pokazać mu, że ma być cicho. Nagle zostałam chwycona w talii. Krzyknęłam patrząc w dół, a po chwili leżałam na Justinie. Jego klatka unosiła się w górę, więc spojrzłam na jego twarz. Śmiał się. Uderzyłam go w pierś kilka razy, a on powoli przestawał się śmiać. Warknęłam i wstałam siadając obok niego.
- Chciałam cię przestraszyć, dupku - wymamrotałam.
- Dobrze, ale chyba ci nie wyszło huh? - roześmiał się
Zaśmiałam się sarkastycznie i chwyciłam paczkę czipsów
Eve siedziała obok Rayana. Mogę przysiąc, że oni się lubią.
Otworzyłam paczkę czipsów i chwyciłam jednego. Już miałam go włożyć do ust, gdy Justin szybko go chwycił i umieścił w swoich ustach.
Zmrużyłam na niego oczy - Jesteś irytujący.
- Wiem, kochanie - powiedział, a ja zobaczyłam, że próbował powstrzymać śmiech.
Zaszydziłam, krzyżując ręce na piersi i odwracając się od niego. O co mu do cholery chodzi?
Po chwili owinął ręce wokół mojej talii i przyciągnął mnie mocno do siebie. Poczułam jego usta na moim uchu. Wciąż patrzyłam przed siebie, a on lekko musnął skórę na mojej szyi przed pocałowaniem jej. Powoli zaczął całować różne miejsca na mojej szyi, w dół mojego ramienia, a później znów kierując się w górę do mojej szczęki. Nie mogłam się dłużej powstrzymywać więc przechyliłam głowę w bok dając mu więcej miejsca. Czułam jego uśmieszkiem na mojej szyi, przewróciłem oczami przed ich zamknięciem.
Prawdopodobnie znalazł mój słaby punk bo wydałam z siebie cichy jęk, a moje ciało było słabe. Zatrzepotałam oczami gdy przypomniałam sobie, że nie jesteśmy sami. Nasi przyjaciele patrzyli na nas więc odepchnęłam go ode mnie i wyprostowałam się
- Co jest z tobą, że całujesz moją szyję? - powiedziałam cicho
- Kocham całować twoją szyję - zamruczał i złożył pocałunek na moim ramieniu.
Spojrzałam na niego i moje ciało znów stało się słabe, gdy spojrzałam w jego oczy. Powoli oblizał wargi i spojrzał w dół mojego ciała. Chwilowo spojrzał na moje usta, a następnie przeniósł wzrok na moje oczy. Czułam się trochę nerwowo gdy na mnie patrzał, co było dziwne bo nigdy nie byłam zdenerwowana gdy ktoś na mnie patrzał
Ponownie spojrzał na moje usta - Naprawdę chcę cię teraz pocałować - wymamrotał
Zamrugałam kilka razy i odwróciłam moją głowę w innym kierunku.
......
Tak, to nie jest cały rozdział, ale resztę wyjaśni Wam Weronika:) Do kiedyś:(
@rollerconster
Teraz ja (Weronika) ;))
Wiem, wiem, przerywamy w takim momencie, ale wątpię, żebyście przeczytali dalej, chociaż sama czytając ten rozdział, chcę jeszcze xbdbcuwbc
Ale wracając.
Pewnie zastanawiacie się, czemu nie przeczytacie.
No więc, chodzi o to, że BYB nie ma już na jbff+, więc nie mamy jak dalej tłumaczyć, a autorka nam nie odpisuje ;//
Nie powiem, zawiodłam się na autorce, ale cóż, jeśli uda nam się z nią jakoś porozumieć lub opowiadanie wróci na jbff+, to damy wam znać i kontynuujemy to tłumaczenie ;)
A teraz, razem z Klaudią zapraszamy was na nasze wspólne tłumaczenie genialnego opowiadania:
tlumaczenie-admiring-from-afar.blogspot.com
JUŻ NIEDŁUGO PIERWSZY ROZDZIAŁ!
KOCHAMY WAS BARDZO MOCNO
@rollerconster & @bieberummy
Genialny!!*.*
OdpowiedzUsuńOby wrócił na jbff+ :)
Świetny! A jeśli nie wróci nie można by tak... hmmm żebyście same dokończyły tego bloga?!
OdpowiedzUsuńAle bez spiny :)
UsuńUważam, że jeśli ktoś już zaczął pisać to opowiadanie to miał na niego pomysł i w ogóle, a wątpię żebyśmy, nawet nie chodzi o pomysł, ale o strukturę pisania itp, więc wolimy na razie zawiesić bloga :)
Cudowny CUdowny Cudowny. Czekam niecierpliwie <3
OdpowiedzUsuńŚwietny :) oby szybko wrócił na jbff+ :D
OdpowiedzUsuńAle chuj z tego Nicka -.- ! Ale ogólnie rozdział zajebisty <3 ! :*
OdpowiedzUsuńDhfhvhhgc czekam na nn
OdpowiedzUsuńMusi wrocic, to jest genialne ;(
OdpowiedzUsuńjejku cudowny rozdział <3
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że opowiadanie wróci na jbff+ :)
tak rzadko dodajesz, że połowa ludzi zapomniało o tym tłumaczeniu a cholernie szkoda, bo one jest wyjebiste w kosmos :(
OdpowiedzUsuńA przeczytałaś notkę pod rozdziałem? -,-
UsuńKOCHAM TO <3 SZKODA... troche
OdpowiedzUsuńKocham... <3
OdpowiedzUsuńo boshe! Justin.......... awww ;*
OdpowiedzUsuńKiedy następny rozdział ? : )
OdpowiedzUsuńBoże.... Justin awwwwww *.* Jestem tu nowa i czytam dopiero od 3 dni. Nie mogłam komentować, ale obiecuję, że będę już często komentować posty :) Dziękuję, że tłumaczysz to! Bardzo mi się spodobało, że aż ciężko było mi się równocześnie uczyć i czytać to, ale jakoś mi się udało. Pozdrawiam i wpadam częściej! http://impossible-poland-fanfiction.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSUPEROWE!!!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, niedawno zaczęłam :) http://ilovejutinbieber.blogspot.com/
niech autorka się ogarnie i lepiej zacznie dodawać rozdziały, bo ja już nie wytrzymuję xD
OdpowiedzUsuńWciąż nie wytrzymuje, ale czekam :))) <3
UsuńChcę więcej rozdziałów. To jest świetne.
OdpowiedzUsuńProszę tlumaczcie! To jest zajebiste <3
OdpowiedzUsuńJak mają tłumaczyć jak nie mają czego?
UsuńZostałaś nominowana do Liebster Award.
OdpowiedzUsuńGratuluję! ♥
Więcej informacji u mnie na blogu!
http://i-and-one-direction-friends-love.blogspot.com/
Tęsknię <3
OdpowiedzUsuńJeju!!! Dzisiaj znalazłam to opowjadanie i od razu się zakochałam *_* w 1 dzień przeczytałam 23 rozdziały czekam z niecierpliwością na następny :* <3
OdpowiedzUsuńgenialny post ♥
OdpowiedzUsuńjeśli masz chwilę byłabym bardzo wdzięczna gdybyś poklikała w linki pod ubraniami w nowym poście ---> http://flemour.blogspot.com/2014/11/sheinside.html
życzę miłego dnia :)
Masz fascynującego bloga! Będę zaglądała, życzę dalszych sukcesów i wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńhttp://mjrm-madeline.blogspot.com/2014/11/hallo-kitty.html
http://mjrm-madeline.blogspot.com/2014/11/briefly-about-wedding.html
zapraszam serdecznie na mój blog, każdy komentarz i obserwowanie jest odwzajemniane. Proszę o klikanie w banery po prawej stronie bloga, to dla mnie bardzo ważne .
Hej świetny blog
OdpowiedzUsuńprzeczytałam wszystko i się zakochałam ♥
Czekam na następny rozdział
Pozdrawiam :*
Ps. Zapraszam do siebie http://przeklecifanfic.blogspot.com/ Bardzo mi zależy na każdym komentarzu ♥
blog genialny! czekam kiedy dodasz kolejny :c
OdpowiedzUsuńhttp://art-of-killing.blogspot.com/ zapraszam na moje ff z Justinem:)
http://wehavechoicetoliveortoexist.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuńHej, dodano (już kiedyś) post z twoim blogiem na Ocenialnie JBFF < http://fanfictions-for-you01.blogspot.com >. Mogłabym prosić o udostępnienie buttonu tej Ocenialnii? Wiesz, reklama dźwignią handlu. Button znajduję się po prawej stronie, pod obserwatorami, z góry dziękuję. :)
OdpowiedzUsuń