Brooke's POV
Szłam korytarzem do następnej klasy.Czułam,że moje stopy wykonują ruchy,ale czułam się jakby ktoś robił to za mnie.Ruszyłam przed siebie,czasami wpadając na innych ludzi.Czuję się jakby mnie tutaj nie było.Czuję się jakbym nie żyła.Miałam takie chwile ale ta już trwa dwa tygodnie.
Minęły już dwa tygodnie od mojej kłótni z Justinem.Nie odzywałam się do niego przez ten czas.Zdałam sobie sprawę z tego,że kiedy przy mnie był ,byłam zadowolona nie tak jak teraz.To uświadomiło mi,że Justin coś we mnie zmienił.Ale zdałam sobie z tego wtedy kiedy już go nie było.
Zawsze mówię sobie,że nikogo nie potrzebuję.Teraz potrzebowałam Justina,ale nie miałam zamiaru się do tego przyznać.Nie ma mowy.
Otworzyłam drzwi od klasy w której miałam lekcje i od razu usłyszałam nauczyciela mówiącego "spóźniłaś się",ale nie odpowiedziałam.Podeszłam do ławki bez żadnych emocji na twarzy.Rzuciłam torbę obok ławki i usiadłam.Poczułam jak nauczyciel się na mnie patrzy,prawdopodobnie czekając na wyjaśnienia. Zignorowałam go i spojrzałam na plecy dziewczyny,która siedziała przede mną.Po kilku sekundach nauczyciel ostatecznie kontynuował swoją opowieść o historii Anglii. Justin,Ryan,Chaz, Eve i Steven byli w klasie i słyszałam jak rozmawiają o mnie pytając siebie nawzajem, co się ze mną dzieje.Byłam taka przez dwa tygodnie.Teraz byś pomyślał,że opiekowali się mną .Eve próbowała ze mną dużo rozmawiać,ale nigdy jej nie odpowiadałam w zamian nuciłam coś po nosem.
Czułam się jakby ktoś chciał mnie udusić albo utopić.Nie musisz być w wodzie,żeby poczuć jak toniesz.Miałam koszmary,w których wpadałam do jeziora,a kiedy nie mogłam już oddychać i byłam bliska śmierci ktoś mnie ratował.Ale potem z powrotem wrzucił mnie do wody,wyciągnął,wrzucił i tak kilka razy.Aż się nie obudziłam.Mogłam poczuć ból kiedy nie jestem w stanie oddychać i to uczucie nadal jest w ciągu dnia.
Usłyszałam dzwonek,wstałam i wyszłam z klasy z uczuciem drętwienia. Ciężko oddychając poszłam do następnej klasy.
Justin's POV
Byłem już w klasie słuchając dupnej historii naszego nauczyciela o jeżyku angielskim,gdy ktoś otworzył drzwi.Nauczyciel przestał mówić,patrząc kto miał czelność przerwać lekcje.
Pół godziny za późno Brooke weszła do klasy.Miała drętwy wyraz twarzy.Poszła na swoje miejsce omijając nauczyciela.
-Spóźniłaś się-nauczyciel powiedział.Wow,spostrzegawczy jak zawsze oczywiście.
Nie odpowiedziała mu.Ale to nie wyglądało jakby go ignorowała.To wyglądało jakby go nie słyszała.
Od naszej kłótni w ogóle się do mnie nie odzywała Oh, uwierz mi, ja chciałem ale ona nie dawała mi szansy.Zagadywałem ją,ale ona mi nie odpowiadała. Po trzech dniach przestałem cokolwiek do niej mówić.Nie jestem miłym facetem,który jest beznadziejny,siedzi w domu i płacze bo dziewczyna nie chce z nim gadać.Najwyraźniej ją nie obchodziłem,więc dlaczego miałbym się starać?
Usiadła i patrzała przed siebie.Nauczyciel spojrzał na nią,wciąż czekając.
Stary ona nie zamierza Ci odpowiadać,więc zajmij się ta głupią lekcją.
Kiedy nauczyciel pozwolił nam opuścić klasę,ona była pierwszą,która wstała i wyszła
Był lunch.Ryan,Chaz,Steven,Zayn i ja siedzieliśmy przy naszym stole.Kilka blond dziewczyn siedziało z nami i Elizabeth oczywiście siedząca mi na kolanach,całująca mnie w szyję.Nie powiem,że mi się to nie podobało.Moje ręce były na jej biodrach,ale nie dotykałem jej za bardzo.
Mój wzrok padł na Brooke,która właśnie weszła do stołówki.
-Kochanie?-powiedziała Elizabeth-Dlaczego na nią patrzysz?
Wzruszyłem ramionami i Elizabeth wstała z moich kolan.Miała zły uśmieszek na ustach,wiedziałem,że miała zamiar zrobić coś z Brooke.
Brooke podeszła bliżej trzymając w ręce talerz z jedzeniem. Prawdopodobnie będzie siedzieć przy jakimś pustym stoliku za nami.
Elizabeth podeszła do niej i popchnęła ją.
Teraz pewnie myślała,że taca,którą trzyma spadnie i całe jedzenie wyląduje na jej ubraniach.
To co się stało było dokładnie odwrotne. Jedzenie nie wylądowało na Brooke,ale na Elizabeth.Spojrzała na swoją koszulkę,a potem z powrotem na Brooke,która bez żadnych emocji stała i patrzała na nią ze skrzyżowanymi rękami na piersi.
-Spójrz co zrobiłaś-Elizabeth krzyknęła Brooke w twarz.-Jesteś taką obrzydliwą suką!Wszyscy Cię nienawidzą.-Krzyczała,ale Brooke nie pokazywała żadnych emocji.Dlaczego ona się nie broni?
-Założę się,że Twoi rodzice też Cię nienawidzą!-nadal krzyczała.
Nie wiem dlaczego,ale po tym jej wyraz twarzy się zmienił.Pierwszy raz od dwóch tygodni.Stanęła prosto,a górną wargę zwinęła z obrzydzeniem.Spojrzała na Elizabeth w górę i w dół z obrzydzeniem na twarzy.Po chwili jej wygląd zniknął i znowu była bez żadnych emocji.Byłem zawiedziony.To była pierwsza reakcja w stosunku do kogoś od dwóch tygodni.A trwała tylko chwilę.
Muszę z nią porozmawiać,nie mogę więcej już tego robić.
***
Jak wrażenia po tym rozdziale?
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Tu możesz zadawać pytania -----> ask
@dzastajna
Jak wrażenia po tym rozdziale?
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Tu możesz zadawać pytania -----> ask
@dzastajna
Kocham kocham kocham daj kolejny błagam !<3
OdpowiedzUsuńUwielbiam to, czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńŚwietnyy :D nie mogę doczekać się następnego ;)
OdpowiedzUsuńJEZU KOCHAM TO <33!
OdpowiedzUsuńKOCHAM TO <33!
OdpowiedzUsuńKiedy nn? :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam to opowiadanie!<3
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na następny rozdział *.*
Emocje , emocje , emocje :)
OdpowiedzUsuńnie nawidzę Elizabeth! Czekam na nn :*
OdpowiedzUsuńŚwietnyy ! <33
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaaaaaaaa Matkoo aaaaa kocham to nie przeżyję bez tego .Proszę kiedy następny ? /Kasia Belieber <3
OdpowiedzUsuńhdjkjfskshfkjdsfhdshj... Świetny! Nie mogę doczekać się następnego!
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńgenialny
OdpowiedzUsuń@ShawtyManeJB98
jUŻ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ NASTĘPNEGO <3
OdpowiedzUsuńkocham to tłumaczenie. I nie mogę się doczekać następnego :)
OdpowiedzUsuń@awmycanadianboy
o boże! niech ona sie zmieni. niech znowu będzie zimną suką. BŁAGAM! TAKĄ JĄ KOCHAAAM! <33
OdpowiedzUsuń