Pochyliłam głowę i trzymałam się za brzuch.Chrząknęłam kilka razy próbując wyprostować się jeszcze raz,ale moje nogi były słabe. Zamknęłam oczy starając się zapomnieć o bólu.Słyszałam jak ktoś biegnie w moim kierunku,otworzyłam oczy i jęknęłam widząc przed sobą nauczyciela.
-Wszystko w porządku?-zapytał jednocześnie kładąc rękę na moim ramieniu.
-Tak,czuję się dobrze.-wymusiłam uśmiech.
-Jesteś pewna?-zapytał starając się spojrzeć w moje oczy.
-Powiedziałam,że czuję się dobrze!-rzuciłam się na niego i odeszłam.Spacer w tej chwili rani jak diabli.Weszłam do łazienki,rzuciłam torbę i podeszłam do lustra.
Mój policzek był czerwony ,a w niektórych miejscach fioletowy.Podniosłam koszulkę , zaczęłam dyszeć,łzy napełniły moje oczy i zakryłam ręką usta.Fioletowo-czerwono-czarne siniaki pokrywały mój brzuch.Czy on uderzył mnie aż tak mocno?Drugą ręką dotknęłam siniaki płacząc z bólu.Opuściłam koszulkę w dół i przetarłam twraz. Chwyciłam torbę i wyciągnęłam z niej puder,żeby zakryć siniaki na policzku.Miałam szczęście,że nie wyglądało to aż tak źle bo nie chcę ,żeby ludzie się o tym dowiedzieli.
Chciałam już wrócić do domu.I tak byłam już spóźniona na lekcje,więc po co się męczyć?
Wyszłam z łazienki trzymając się za brzuch.Podeszłam do drzwi otworzyłam je i zrobiłam kilka kroków na zewnątrz,rozglądając się.Cofnęłam się zauważając Nicka i jego grupę stojących na parkingu.Weszłam z powrotem do szkoły,zamykając drzwi i opierając się o nie.Co teraz? Nie mogę iść do klasy.
Wyjrzałam przez okno,tylko aby zobaczyć Nicka i jego grupę idących w kierunku drzwi.Dysząc odeszłam jak najdalej od drzwi.Ledwo mogłam oddychać,właśnie uświadomiłam sobie,że panikuję.Chwyciłam tył mojej szyi i pociągnęłam za końcówki włosów.Jedynym,bezpiecznym miejscem do którego teraz mogłam iść to klasa.
Otworzyłam drzwi od klasy do angielskiego i weszłam,rozejrzałam się ale nikogo tam nie było,więc zamknęłam po cichu drzwi i odwróciłam się,tylko po to aby zobaczyć,że wszyscy patrzą się na mnie jakbym była jakimś dziwakiem.
Spojrzałam na Panią Oak,która patrzała na mnie z podniesionymi brwiami.
Kurwa,jak ja mam to wyjaśnić?
-Ja..uhm...ja..-zaczęłam.
Mój wzrok padł na Justina.Cholera,zapomniałam o nim.Widział mnie pół godziny temu .Przechylił głowę na bok i wyszeptał coś w stylu "co się stało?".
Moje życie to jeden wielki bałagan.
-Panno Adams?-Pani Oak zapytała.
Spojrzałam na nią spodziewając się zobaczyć w jej oczach gniew,ale jedyne co widziałam to zaniepokojenie.
-Wszystko w porządku?-zapytała.
Skinęłam głową podczas połykania śliny.Poczułam zawroty głowy,a mój żołądek bolał jak diabli.
Machnęłam lekceważąco ręką-Ja po prostu...Jest w porządku.
-Gdzie jest twoja torba?-zapytała marszcząc brwi.
Spojrzałam na dół na moje ręce.Cholera,musiałam zostawić ją w łazience.
-Uh,chyba zapomniałam-wymamrotałam i nagle poczułam jak cały pokój wiruje.Rozszerzyłam na chwilę oczy , a potem wróciłam do normy.Przetarłam dłońmi czoło,ściskając powieki.
-Panno Adams, jeżeli nie czujesz się dobrze to powinnaś iść do domu.-powiedziała podchodząc do mnie.
-Nie,jest dobrze.Tylko trochę kręci mi się w głowie.-powiedziałam idąc na swoje miejsce.
-To nie wygląda na zwykły zawrót głowy.-powiedziała krzyżując ręce na piersi.
-Czuję się dobrze,poważnie.-powiedziałam siadając.
Pokój przestał wirować kiedy usiadłam.Zamrugałam kilka razy ,znowu poczułam się normalnie,nie licząc bólu brzucha.
Skinęła głową i wróciła do prowadzenia lekcji.Nawet nie śmiałam teraz spojrzeć na Justina.Musiał sobie pomyśleć,że jestem jakaś szalona,czy coś.Westchnęłam kładąc łokcie na stole i opierając głowę w dłoniach.
...
***
Nie zdążyłam przetłumaczyć całego rozdziału PRZEPRASZAM PRZEPRASZAM PRZEPRASZAM
Dalsza część rozdziału pojawi się w weekend
http://ask.fm/dzastajna
Nie zdążyłam przetłumaczyć całego rozdziału PRZEPRASZAM PRZEPRASZAM PRZEPRASZAM
Dalsza część rozdziału pojawi się w weekend
http://ask.fm/dzastajna
Świetnie. Dopiero wczoraj trafiłam na ten blog i nie żałuję ani trochę. Jest świetny ^^
OdpowiedzUsuńSuper <3
OdpowiedzUsuńGenialny *.*
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać daleszej części <3
czekam na 2 czesci @sylwuniek
OdpowiedzUsuńSuper, super, super :D Nie no świetny rozdział tak jak i pozostałe. Nom i czeka na drugą część lol (:
OdpowiedzUsuńNic się nie stało <3 kshdgasdghsajdfhghs Czekam
OdpowiedzUsuńO Boże, on jest cudowny *_* strasznie się cieszę, że tłumaczysz te opowiadanie <3
OdpowiedzUsuń@magda_nivanne
Kocham i nie musisz nas przepraszać, rozumiemy ;)
OdpowiedzUsuńbiedna Brooke :c
OdpowiedzUsuń[SPAM]
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga :)
http://dziewczynazzaczerwonychdrzwi.blogspot.com/
Supeer ;)
OdpowiedzUsuńświetny rozdział :))
OdpowiedzUsuńświetne. takie emocjonalne. KOCHAM TO!
OdpowiedzUsuń